Geoblog.pl    Yeod92    Podróże    Highway to Hel    Hel
Zwiń mapę
2009
08
lip

Hel

 
Polska
Polska, Hel
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 755 km
 
Największy demotywator w życiu: zobaczyć po przejechaniu 150km, o godzinie 23.00 tablicę: Hel 98.

Dopiero w tedy uświadamiam sobie jaką głupotę zrobiłem, ale wiem też, że nie mam odwrotu.
Aż do Władysławowa jedzie się znośnie. Jest piękna noc, księżyc w pełni oświetla drogę (bo z lampeczkami, trzeba przyznać, krucho). Dopiero po wjechaniu na Mirzeje Helską zaczyna się koszmar. Oczka się zamykają, wszak już 1 w nocy. Droga jest slalomem pomiędzy pijanymi, prawie zasinam nad kierownicą i zjeżdżam na pobocze.

Jest jeszcze ciemno, gdy o 2:44 mijam zieloną tablice świecącą odbitym światłem latarki, na której widnieją wyczekiwane długo słowo HEL. Dostanie się na plaże trwa jeszcze około godziny. Nogi odmawiają posłuszeństwa, ale końcówka jest w pieknym stylu.

Aura wynagrodziła trud. Wschód jest piękny, plażą spaceruje tylko jedna para. Jestem zmęczony i szczęśliwy.

Niestety tuż po tym jak się słońce wzniosło zaczyna padać. I leje jak z cebra przez cały dzień. Reszta dojeżdża ok 11. W przerwach między ulewami jedziemy na cypel i do sklepu. Nuda nawet zapędziła nas do księgarni, gdzie wybraliśmy książki na podróż pociągiem zwracając szczególną uwagę na cenę.

Po 21 odjeżdża nasz pociąg do Krakowa. Transport rowerów do specjalnego wagonu w Gdyni i możemy w końcu iść spać, po 20 godzinach jazdy i 2 godzinach snu nie czuje się najlepiej. Ponoć spałem z otwartymi oczami.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Yeod92
Radosław Mółka
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 47 wpisów47 0 komentarzy0 204 zdjęcia204 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
07.07.2011 - 15.07.2011
 
 
30.07.2010 - 02.08.2010
 
 
23.06.2010 - 01.07.2010