Mordercze 40km po dniu wytchnienia

Zielone stopy Huberta zmuszają nas do regneracji sił. Wszsytkim się przyda dzień nic nie robienia. Droga do sklepu i z powrotem zajmuje nam jednak tyle, co zaplanowna na dziś norma do przejścia - 17km. No ale cóż. przynajmniej plecak lekki (w jedną strone).
W sklepie, tylko wchodzi Anka i słychać "ooo, jakie ładne nogi". Po zakupach, na zewnątrz znów słychac "ooo, jakie ładne nogi". Nie wiem jak to się stało, ale gdy wróciłem z wycieczki do skrzynki pocztowej Anka juz zaznajomiła się z swoim adoratorem a ten.... zaprosił nas do siebie by pokazać swoją kolekcje żelastwa znalezionego po wojnie. Całkiem sporo tego było, Odznaki, bagnety, pepeszka...
Oczy mi się zaświeciły, ów pan widząc to, założył na mnie płaszcz, chełm i dał PPSz-41. Wyszedłem stamtąd jak na skrzydłach.
Jeszcze muzeum w Zyndranowej, kupa historii opowiedzianej przez panią przewodnik. Potem cały dzień przespany, przeleżany. Kolacja i szybko zwijamy się spać. Noc jest piękna, gwieździsta...
Tej samej, gwieździstej nocy dzwoni budzik - godzina 2, czas wstawać. Koniec sielanki. Zwój, dziś szybki, bo już wszystko było spakowane i na granice. Prawie jak kontrabanda u Piaseckiego. Zanim zrobiło się jasno już byliśmy o jedna góre dalej, śnidanie o swicie i drepczemy dalej. Rozdzielamy się w pewnym momencie, ja schodze na Czeremche, oni idą grzbietem, spotykamy się koło 12. W południe drzemka, już ładnych parę kilometró za nami, ale naciramy na Komańcze. Docieramy tam około 17.
Hubert ma pomysł szatański, litr energydrinka źle mu słuzy - niesiony tauryną i kofeina chce iść aż do Cisnej przez całą noc. Stopy ma wszak zmasakrowane jak nikt z nas. Ostatecznie daje się przekonać, że pójdziemy tam razem. Zachodzimy na miejsce nocelgu o.. 22. czyli po prawie 18 godzinach maszerowania. dystans jest imponujący, przez dni pięć przeszliśmy jedną strone mapy, tego dnia drugą strone. Ból też jest nieprzecietny. Zastanawiamy się, czy żywa stopa może w bucie zgnić
Nocleg w krzakach, bladym świtem znow pobudka

Zdjęcia (8)

Komentarze (0)