Geoblog.pl    Yeod92    Podróże    Wyjście    Zdobywcy Lackowej
Zwiń mapę
2010
25
cze

Zdobywcy Lackowej

 
Polska
Polska, Regetów Wyżny
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 50 km
 
Poranek mokry, wciaż deszczowy. Zamokły namioty, w nich cały sprzęt, spiwory zamokły, ubrania, nawet ludzie zamokli, ale skóre mieli impregnowaną przed wyjściem, to się do środka nie nalało. Możliwie szybkie zbicie obozu i lecimy z koksem. Pamiętam wciąż przycichłe głosy które nie nazywały już głupotą mojego pomysłu z szałasem.
Lackową straszyłem od początku, byłem tam sam, dwa, może trzy lata wcześniej, wiem jak niemiło mnie zaskoczyła jako nastolatka z ciężkim plecakiem po długiej już podróży. Cała ekipa zgodnie stwierdziła, ze hiperbolizuje i ta góra nie może być tak straszna, jak z moich opowiesci by wynikało. Był to dzień zakończenia roku szkolnego więc wierszokleta wysyłał jeszcze w ramach usługi SMS dedykacje do książki dla wychowawczyni. Błoto i cieknące z góry droga graniczną strumyczki, kałuże i jeszcze więcej błota. Buty oczywiście mokrutkie.
Wychodzimy w końcu na niewielką polankę, która zarazem jest droga i znów mijamy się ze szlakiem. Biegnie on tak, jak można było podejrzewać - prosto przez krzaki. A więc zaczyna się...
podejście gwałtownie przechodzi z własciwie płaskiego stołu do drapy na której nie wstyd pokazać się z czekanem. Prawie nam z resztą Rafał odpadł. Marsz z tak cięzkimi plecakami pod tak stromą góre jest naprawdę trudny i pokonanie krótkiego odcinka zajmuje nam bardzo dużo czasu. Grupa się oczywiście rozdzieliła, tylko Adam z Rafałem idą w parze, ale to ze względu na skomplikowaną zależnośc holownicza pomiędzy nimi.
Ktoś przedwczesnie odtrąbił sukces kończac stromizne podejścia, do samego wierzchołka zostało jakieś 300metrów, ale po takim przeżyciu to niemal przyjemność. Zaczęto teraz wierzyć, że zejście i podejście pod Ostry Wierch jest podobnie strome.
Na szczycie zaś, nikt nie zaprzeczy, że niezasłużona, przerwa. Dopiero tutaj jemy śniadanie, rano nie było czasu ani ochoty na kanapki z deszczem. Teraz padac przestalo, ale wisi gęsta mgła, jest dalece nieprzytulnie. Humory jednak dopisują, wspomniec nalezy rozmowe pomiędzy mną a Hubertem, który coś majstruje przy słupku granicznym; zapytany o to, co robi odpowiada:
-Bede bohaterem narodowym, przesunę naszą granice!
Zejście na Przelęcz Pułaskiego jak i wydyrdanie się z niej na Ostry Wierch jest dla kolan bardzo bolesne, ale dalej już prawie płasko, a nawet w dół do Wysowej. Gubimy się na otwartej przestrzeni we mgle, ale nie szukając szlaku intuicyjnie schodzimy do Wysowej.
Obiad-kilka piw, nic wielkiego. Atrakcją jest toi-toi stojący nieopodal kościoła, Adam postanowił spedzić tam aż dwa razy po 15 minut, tak mu sie spodobało!
Wielokrotnie pytany o to, o której będziemy w Regetowie odpowiadałem, że gdzieś między 15 a 20, spóźnienie nie byłoby problemem gdyby nie czekająca wraz z rodzcicami ostatnia uczestniczka tej wycieczki - Anka (tak, to ta która dowiozła zbawienną supermocną nić i mase prowiantu)
Ach, jak cudownie było zaznać orzeźwiająco zimnego strumienia na brudnych i przepoconych ciałach. Niektórzy to z wrażenia telefony gubili...
Ku zdziwieniu powszechnemu SKPB z Warszawy postanowiło już dziś zjechać na swoją bazę namiotowa i zacząć jej rozstawianie. Niewypowiedziane było wręcz zdziwienie gdy usłyszeliśmy:
-Nie wiem, czy wiecie, ale na terenie bazy obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.
-Yyyyy, a uważasz, że piwo to też alkohol?
-Tak.
I do czego to dochodzi? Trzeba było się kryć, jak dzieci z tym piwem...
Dotarł do nas nowy namiot w zamian za mój przemoknięty i połamany na poczatku czerwca, podczas pamiętnej burzy. Wielki, ale cholernie ciężki, zdecydownie nie projektowany dla mobilnej turystyki. Cóż, teraz to po kielichu i do spania. Oj zimna tam była noc... zwłaszcza bez spiwora.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Yeod92
Radosław Mółka
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 47 wpisów47 0 komentarzy0 204 zdjęcia204 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
07.07.2011 - 15.07.2011
 
 
30.07.2010 - 02.08.2010
 
 
23.06.2010 - 01.07.2010